Strony

25 sty 2012

Molestowanie seksualne część I

     Na wstępie, zanim przejdę do szczegółów, troszeczkę podstawy prawnej tak by odświeżyć umysł. W 2009 roku wprowadzono nowelizację Kodeksu Pracy a dzięki temu nastąpiła zmiana definicji molestowania seksualnego gdzie w ówczesnym brzmieniu nie zawierała wskazania, że za molestowanie można uznać tylko działanie niepożądane a niekiedy można też było zakwalifikować molestowanie seksualne jako postać mobbingu. Poza tym wskazywano, że celem lub skutkiem jest naruszenie godności, poniżenie lub upokorzenie pracownika, także teraz na szczęście rozszerzono ten wątek. W obecnym brzmieniu molestowaniem jest każde niepożądane zachowanie o charakterze seksualnym lub odnoszące się do płci pracownika, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika i stworzenie wokół niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery (art.18/3a§6 KP). Molestowaniem seksualnym będzie np. opowiadanie żartów odnoszących się do sfery seksualnej, czynienie tego rodzaju gestów czy zwłaszcza uzależnianie awansu, podwyżki albo w ogóle przyjęcia do pracy od poddania się czynności seksualnej.
Jakie kary za molestowanie?
Pracownik ma prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę jednak to nie wszystko, ponieważ niektóre zachowania pracodawcy czy współpracowników mogą nosić znamiona czynu zabronionego określonego w Kodeksie Karnym (w tym przypadku składa się do prokuratury wniosek o ściganie):
- zgwałcenie (art.197 KK): czyn polegający na doprowadzeniu przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem innej osoby do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności podlega karze od 2 do 12 lat pozbawienie wolności,
- nadużycie zależności (art.199§1 KK): występuje wówczas, gdy sprawca przez nadużycie stosunku zależności (np. służbowego) lub wykorzystanie krytycznego położenia doprowadza inną osobę do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności albo do wykonania takiej czynności, podlega karze do lat 3 pozbawienia wolności,
oraz
- pracodawca, który uporczywie narusza prawa pracownika podlega grzywnie, karze ograniczenie wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch (art.218 KK).
Gdzie składamy pozew?
Pozew składamy w  Sądzie Rejonowym właściwym ze względu na miejsce siedziby pracodawcy lub miejsca gdzie praca jest, była lub miała być wykonywana. Gdy wartość przedmiotu sporu przekracza 75.000zł to wtedy pozew składamy do Sądu Okręgowego. Pozew jest wolny od opłat sądowych, chyba że wartość przedmiotu sporu przekracza 50.000zł.
     Jak już wspomniałam molestowanie statystycznie rzecz ujmując dotyka w 90% kobiety, zazwyczaj dotyczy to kobiet młodych dopiero co rozpoczynających pracę ale zdarzają się też przypadki, że u danego pracodawcy taki proceder trwa już kilka lat i każdy to akceptuje. Oczywiście są też kobiety, które wykorzystują to że szef ma dużo pieniędzy i same się godzą na seks za pieniądze czy za przedłużenie umowy, choć takie zachowanie ja już bym nazwała prostytucją ale dzisiaj to chyba jest sponsoring (takie ładne słowo używane zamiennie ze słowem prostytucja - ale i tak każdy wie o co chodzi). Najczęściej w molestowaniu mamy do czynienia raczej z formą obraźliwych żartów czy przysłowiowego klepania po tyłku, rodem z epoki neandertalczyków - gdzie facet się ślini i dziwnie sapie. Zdarzają się też oczywiście fizyczne metody molestowania połączone z agresją najczęściej zdarzające się na wyjazdach służbowych (coś w tych wyjazdach jest - jakaś energia chyba się wyzwala) czy w pokoiku u prezesa. Niestety ciągle molestowanie traktowane jest jako temat tabu, choć każdy wie, że ma to miejsce w otoczeniu to jednak nie reaguje. Nie ukrywajmy, że często nie mamy wsparcia wśród koleżanek z pracy, które zamiast pomóc tylko przygadują, że zapewne chciałaś, przecież się ubierasz tak prowokacyjne albo takiej to dobrze, pewnie za to pieniądze bierze - i nie dość, że jesteśmy załamane to jeszcze wykluczone. Niestety jest to przykre, ale tak się dzieje i tutaj też dominuje pogląd, że jeżeli ubierasz się tak że odkrywasz biust, założysz szpilki to jesteś winna i z tym się nie wygra. Może lepiej do pracy przychodzić w dresie :).
     Przy molestowaniu powstaje jeden zasadniczy problem jak te żarciki odróżnić od zwykłego pracowniczego flirtu, który przecież występuje. No cóż jeżeli uczestniczymy w tym całym rytuale i nam to nie przeszkadza (te poklepywanie, żarciki i sapanie) i do tego, jeszcze to podjudzamy i dajemy się wpędzić w tą całą machinę to nie ma mowy o molestowaniu. Chociaż w pracy dominuje chyba ciągle pogląd, że "jeśli wejdziesz między wrony to kracz jak one". Jeżeli jednak nam to przeszkadza i dajemy to odczuć a i tak dochodzi do takich sytuacji no to wtedy mamy kartę przetargową - jest to molestowanie. Nie dajmy się jednak zwariować jak amerykanie dla których nawet przepuszczenie kobiety czy dotknięcie jej przez przypadek jest już molestowaniem. Nie zawsze jakiś sprośny żarcik musimy odbierać jako jakąś aluzję do naszej kobiecej strony. We wszystkim musi być umiar.
      Sprawy dotyczące molestowanie są sprawami bardzo ciężkimi i jest to wyczerpująca walka, ponieważ pomimo tego że sam pracodawca musi udowodnić iż do molestowania nie doszło to niestety po naszej stronie stoi ciężar dowodowy - a tutaj, jak pokazuje praktyka, może być bardzo trudno. Nie oznacza to, że jest to przysłowiowa walka z wiatrakami, po prostu wymaga od nas kobiet dużo samozaparcia a co za tym idzie wytrwania z opinia publiczną, która nie zawsze będzie dla nas przychylna ale warto walczyć i pokazać innym, że czas z tym skończyć.
W następnym poście zajmiemy się molestowaniem od strony praktycznej czyli to co nas ciekawi najbardziej :)
Ważna informacja, otuż w Polsce działa Centrum Praw Kobiet 
 http://temida.free.ngo.pl/spis.htm gdzie ofiary przemocy czy molestowania mogą uzyskać pomoc nie tylko psychologiczną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz